Zabytki odkryte w trakcie przebudowy gdańskiego Teatru Wybrzeże
2 lutego 2021Stacja Starogard Gdański wesprze rodziny
19 lutego 2021W 2020 r. pracodawcy składali do urzędów pracy średnio miesięcznie 10,5 tys. oświadczeń o zamiarze zatrudnienia obcokrajowców. To tylko o 200 takich dokumentów mniej niż w 2019 r. Łącznie pomorskie firmy w ubiegłym roku chciały zatrudnić nawet 126 tys. cudzoziemców, głównie w branżach związanych z przetwórstwem przemysłowym, administracji oraz budownictwie.
Od stycznia do grudnia 2020 r. wpisano do ewidencji 126,0 tys. oświadczeń o zamiarze zatrudnienia cudzoziemców (w analogicznym okresie rok wcześniej było ich 128,8 tys.). Średnio miesięcznie było to 10,5 tys. takich dokumentów, jednak liczba ich różniła się w kolejnych miesiącach. Pierwsza fala pandemii, „zamrożenie” gospodarki i zamknięcie granic Polski spowodowało, że pracodawcy zostali odcięci od pracowników zza granicy, dlatego wtedy odnotowano najmniej oświadczeń.
– W kolejnych miesiącach liczba ta zaczęła stopniowo rosnąć – mówi Katarzyna Żmudzińska, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku. – Można podejrzewać, że przedsiębiorcy, by przetrwać ten ciężki czas i aby zachować ciągłość działalności zaczęli, ograniczać zatrudnienie w firmach. Dlatego też wielu z nich sięgnęło po pomoc do powiatowych urzędów pracy, za pośrednictwem których mieli możliwość skorzystania z krótkoterminowego zatrudnienia pracowników zza granicy na podstawie oświadczeń – wyjaśnia Żmudzińska.
Obcokrajowcy pracujący na Pomorzu najczęściej wybierają Trójmiasto, głównie Gdańsk. W tym mieście i całym powiecie gdańskim odnotowano ponad połowę wszystkich oświadczeń (64,0 tys.) zarejestrowanych w ciągu 2020 r. Zdecydowanie mniejszy popyt zgłoszono w Gdyni i Sopocie. Tam odnotowano 14 proc. wszystkich oświadczeń, czyli 17,9 tys. Najmniejsze zainteresowanie zatrudnieniem obcokrajowców w ciągu roku wykazywały powiaty usytuowane na wschodniej granicy województwa, jak powiat malborski (240 oświadczeń), nowodworski (568 oświadczeń) i sztumski (640 oświadczeń).
Braki kadrowe powstałe w pomorskich firmach najczęściej uzupełniali obywatele Ukrainy. W 2020 r. przedstawiciele tej narodowości stanowili ponad 83 proc. (tj. 105,1 tys.) wszystkich wpisanych do ewidencji oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcom. Pracę w Pomorskiem podejmowali także obywatele Białorusi, Mołdawii, Gruzji, Armenii i Rosji.
W 2020 r., podobnie jak w 2019, najwięcej, bo ponad 1/3 cudzoziemców (43,5 tys. osób), znalazła zatrudnienie w sekcji przetwórstwo przemysłowe. Co czwarty cudzoziemiec zatrudniany był w sekcji działalność w zakresie usług administrowania i działalność wspierająca, natomiast co piąty w budownictwie. Najmniej cudzoziemców, bo zaledwie 4 proc. (czyli 4,7 tys. osób) podjęło zatrudnienie w sekcji działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi oraz w transporcie i gospodarce magazynowej, gdzie stanowili 9 proc. wszystkich oświadczeń (11,3 tys. osób).
Największy przyrost liczby cudzoziemców wystąpił w transporcie i gospodarce magazynowej (o 86,6 proc.) oraz w przetwórstwie przemysłowym (o 4,3 proc.).
– Odbyło się to jednak kosztem spadku liczby cudzoziemców zatrudnianych w innych branżach – wyjaśnia Katarzyna Żmudzińska. – Zatrudnienie w budownictwie spadło o 12,2 proc., działalności w agencjach zatrudnienia o 9,2 proc., a branżach związanych z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi aż o 31,2 proc. – wymienia Żmudzińska.
Źródło: pomorskie.eu