Gratulacje od Związku Województw RP dla nowego Marszałka Województwa Lubuskiego
6 listopada 2023W Gorzowie Wlkp. powstaje ogromna serwerownia
20 listopada 2023Co roku w listopadzie hucznie obchodzi się święto młodego wina. W Polsce 11 listopada to nasz Dzień Niepodległości. Wbrew pozorom te dwie okazje idealnie do siebie pasują i to nie tylko dlatego, że wina są białe i czerwone, a w regionie lubuskim winiarstwo to kawał pięknej historii. Mogliśmy się o tym przekonać podczas spotkania w Lubuskim Centrum Winiarstwa w Zaborze.
Beaujolais nouveau? Krótko mówiąc, to świeże wino z bieżącego rocznika. Jego smak jest kwaskowo-owocowy, cierpki, nierzadko z wyczuwalnym bukietem czerwonej porzeczki lub truskawek. W zależności od producenta osiąga najczęściej purpurowo-fioletową barwę i najlepiej smakuje schłodzone do temperatury 12-16 stopni. Trunek ten z reguły nadaje się do spożycia od sześciu tygodni do roku.
Od kilku lat, jak na winiarski region przystało, także i my mamy swoje Lubuskie Święto Młodego Wina. Tym razem winiarze, wielbiciele wina i tradycji spotkali się w Lubuskim Centrum Winiarstwa.
– Winiarstwo to element naszej tożsamości i powód do dumy – powiedział podczas otwarcia wicemarszałek lubuski Łukasz Porycki. – Wino jest jak nasze życie, starzejemy się, a raczej dojrzewamy, nabieramy charakteru. Jestem mile zaskoczony dużą liczbą gości. Bardzo ciekawe jest to połączenie Święta Niepodległości z tą okazją do spotkania przy winie i gęsinie. Wprowadza trochę radości. Niestety 11 listopada stał się elementem sporu o to, kto jest prawdziwym patriotą. Każdy powinien mieć prawo do świętowania na swój sposób.
Polskie novello różni się jednak znacznie od swojego francuskiego odpowiednika. Oczywistą różnicą są szczepy, z których wino wytworzono (także białe odmiany), ale nie tak łatwa w dostrzeżeniu jest już technologia produkcji. W przeciwieństwie do Francuzów nie stosujemy maceracji węglowej. Polskie młode wina pozbawione są dzięki temu tak charakterystycznego w Beaujolais noveau bukietu zmywacza do paznokci i smaku gumy do żucia.
Dziedzinę winiarstwa, jaką jest produkcja młodego wina, wciąż jeszcze poznajemy. Co podkreślał juror konkursu na najlepsze trunki tego typu Przemysław Karwowski.
– Tak naprawdę nie wiadomo do końca, o jakim winie dyskutujemy, bowiem to zarówno wino wyklarowane, jak i to, które jeszcze fermentuje i ma prawo jeszcze popracować – tłumaczy. – Nie ograniczaliśmy zatem winiarzy i mamy do czynienia zarówno z tzw. burczakiem, który jest, jak mówią Czesi, dobry na wszystko, jak i zbliżonym do beaujolais. Jedno jest pewne, z roku na rok poziom konkursu jest wyższy.
Z kronikarskiego obowiązku. Wyróżnienia otrzymały winnice Wzgórza Cisowskie, Winnica Jany, Saganum. Na podium znalazły się, w kolejności, Na Leśnej Polanie, Winnica Cantina, Folwark Pszczew.
I jeszcze jedno. Podczas święta w Zaborze długa kolejka ustawiała się po pyszną gęsinę. Skąd gęsina na święcie? Ustalenie, jaki związek ma Święty Marcin z winem nie stanowi wielkiego problemu. Wszak ten wyniesiony na ołtarze, pochodzący z Węgier francuski biskup uznawany jest za patrona nie tylko więźniów i żebraków, ale także właścicieli winnic. Tradycja głosi, że skromny święty nie chciał przyjąć biskupich zaszczytów i schronił się w pobliżu gęsiarni. Ptaki podniosły larum i zdradziły jego kryjówkę. Dlatego spotkała je kara.
źródło: lubuskie.pl