Sierpniowe posiedzenie KWRiST z dużym sukcesem samorządowców
6 września 2024Spotkanie koordynatorów działań pomocowych wyznaczonych przez województwa
19 września 2024Powódź, która zdewastowała w miniony weekend rejony Dolnego Śląska i Opolszczyzny, skłoniła polskich marszałków do natychmiastowego działania. Prezes ZWRP zwołał nadzwyczajne posiedzenie zarządu, w którym wzięli udział włodarze wszystkich polskich regionów. Jego owocem są konkretne deklaracje wsparcia.
Spotkanie w formie online odbyło się 16 września. Do rozmów o organizacji pomocy regionom dotkniętym klęską powodzi zaprosił prezes zarządu i jednocześnie marszałek Pomorza Zachodniego Olgierd Geblewicz.
W obradach uczestniczyli gospodarze regionów, także tych najbardziej poszkodowanych: marszałek Dolnego Śląska Paweł Gancarz oraz marszałek województwa opolskiego Szymon Ogłaza. Obecni byli także przedstawiciele biura ZWRP, m.in. powołany podczas wrześniowego Konwentu Marszałków nowy dyrektor – adwokat Rafał Cieślik.
Sytuacja na Dolnym Śląsku wciąż jest dramatyczna (18.09), jednak – jak podkreślił podczas zebrania marszałek Gancarz – to ważne wiedzieć, że mają realne wsparcie ze strony pozostałych województw. Zdaniem marszałka Ogłazy „Odra nie powinna wystąpić z brzegów”, mimo że stan wody jest wysoki. Ten scenariusz jak dotąd, pomyślnie, się sprawdził. Potwierdzają go także prognozy dyrektora Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Roberta Czerniawskiego. Obaj marszałkowie wyrazili nadzieję, że „najgorsze przeżyli w weekend”. Jednocześnie podkreślili, że obecnie największe zagrożenie stanowią „dopływy Odry i górskie potoki”.
Zniszczone regiony mogą liczyć na pomoc – także finansową
– Wszyscy z wielkim niepokojem śledzimy rozwój wypadków na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. W oczywistym geście solidarności chcemy włączyć się do pomocy, ale trzeba tę pomoc mądrze skoordynować, aby była celowa i jak najbardziej skuteczna – podkreślił Geblewicz.
Samorządowcy obecni na spotkaniu zwracali uwagę, że w organizowaniu pomocy należy „podporządkować się służbom państwowym, aby dodatkowymi działaniami nie spowodować chaosu”. Rekomendowali także konsultowanie pomocy rzeczowej z gminami, dzięki czemu ludzie dostaną konkretnie to, czego im w danym miejscu najbardziej brakuje. To ważne zwłaszcza w kontekście wsparcia niesionego przez inne organizacje samorządowe czy biznesowe.
Maraton zamiast sprintu
Marszałkowie i ich przedstawiciele zgodnie twierdzą, że największa pomoc – paradoksalnie – przyda się po tym jak minie najgorsze i woda przestanie stanowić bezpośrednie zagrożenie. Wówczas przyjdzie czas na usuwanie skutków powodzi, prace porządkowe czy odbudowywanie infrastruktury, a to oznacza konieczność otrzymania pomocy – zarówno tej osobowej jak i rzeczowej, czy – naturalnie – finansowej.
Reprezentanci województw solidarnie zapowiedzieli, że na posiedzenia sejmików zostaną przygotowane uchwały „o gotowości udzielenia pomocy finansowej dla poszkodowanych samorządów”. Wysokość wsparcia będzie uzależniona od wysokości oszacowanych szkód, a także od indywidualnych możliwości konkretnych województw. Te są już sprawdzane np. w województwie śląskim czy łódzkim. Inne województwa, m.in. Wielkopolskie i Kujawsko-Pomorskie zadeklarowały konkretne kwoty: odpowiednio 5 oraz 1 milion złotych.
Podjęto decyzję, że w każdym z urzędów marszałkowskich zostanie wyznaczona osoba – koordynator działań pomocowych. We wszystkich urzędach marszałkowskich zostaną wyznaczeni koordynatorzy do tego zadania. – Już teraz trzeba budować wolontariat do pomocy po powodzi, zbierać informacje o potrzebach i adekwatnej do nich pomocy rzeczowej – powiedział marszałek zachodniopomorski. Marszałkowie zdecydowali, że tacy koordynatorzy zostaną powołani w strukturach Regionalnych Ośrodków Pomocy Społecznej.