Inwestycja dla najmłodszych w Zachodniopomorskiem
16 czerwca 2024Port Lotniczy Szczecin-Goleniów się zmienia. Zapowiedź ważnych inwestycji
1 lipca 2024Carpe diem – malarskie pejzaże psychologiczne w zachodniopomorskim Urzędzie Marszałkowskim
Przestrzeń Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego w Szczecinie wypełniły obrazy Jacka Juriewicza, artysty malarza ze Szczecinka. Wernisaż, w którym uczestniczyła wicemarszałkini Anna Bańkowska, odbył się 18 czerwca br. w Galerii M.
– To już kolejna wystawa w naszej galerii, która powstała z myślą o artystach Pomorza Zachodniego. Cieszę się, że możemy w ten sposób promować naszych malarzy – podkreślała wicemarszałkini Anna Bańkowska.
– Z ogromnego dorobku artysty zostały wybrane takie dzieła, które pokazały dwa główne nurty jego twórczości. Pierwszy z nich to portrety kobiece – pejzaże psychologiczne. W drugim nurcie swojej twórczości, kiedy artysta szuka wytchnienia i nowych inspiracji, ma rzeczywisty kontakt z naturą. I nawet zwyczajny spacer w parku powoduje, że można znaleźć wytchnienie, balans i równowagę wewnętrzną i zobaczyć wszystko to, co się dzieje w przyrodzie. Jaka jest ta natura artysty? Tak samo jak pejzaże psychologiczne, proszę zwrócić uwagę na wielobarwność, kompozycję, układ linii i kształtów i sposób kładzenia farby pędzlem. Tam te obrazy wewnętrznie drgają ekspresją, są dynamiczne i pełne radości – informowała kuratorka wystawy Jolanta Gramczyńska.
Osobiste przeżycia i doświadczenia oraz pasja do historii sztuki i niezwykła wrażliwość estetyczna znalazły swoje uzewnętrznienie właśnie w malarstwie. Sposób patrzenia na świat Juriewicza jest propozycją, by odważniej żyć i tworzyć na własnych zasadach.
Cechą charakterystyczną jego twórczości jest zainteresowanie człowiekiem, a dokładnie tym, co przeżywa, co czuje, jak reaguje w różnych sytuacjach życiowych. Emocje i uczucia. Bycie człowiekiem w pełni tego słowa znaczeniu oznacza również rzeczywisty związek z naturą. To w niej szuka schronienia, wytchnienia, by z czasem odnaleźć siebie prawdziwego, stanąć ponownie na nogi, by żyć autentycznie, a nie stwarzać pozory – iluzję własnej egzystencji.
Portret (najczęściej kobiecy) czasami konkretnej osoby, a często wyobrażeniowy i jakby ze snu umożliwia artyście dokonanie malarskiej opowieści. Tworzy w ten sposób sugestywny obraz przeżyć ludzkich, które pojawiają się w sytuacjach ważnych i trudnych, pięknych i zwyczajnych. Jak sam pisze: „Fascynacja tym tematem objawia się w moim malarstwie nie tylko w sposobie ekspresji, barwnej kolorystyce, zestawianiu niemal realistycznej figuratywności z abstrakcją czy dynamicznym przedstawianiu postaci, ale także w traktowaniu obrazów jako swoistego studium ludzkich nastrojów czy postrzeganym przeze mnie pejzażem. Moje obrazy nie są portretami sensu stricto. W większości przypadków przekazuję swoje emocje, przemyślenia czy wspomnienia”.
wzp.pl