fbpx

Kilkuset rowerzystów na moście w Siekierkach. Ekologiczny piknik w Zachodniopomorskiem

plakat projektu
Samorządowy Lider Współpracy z NGO 2021. Konsultacje dla organizacji pozarządowych w Zachodniopomorskiem
22 czerwca 2021
Olgierd Geblewicz
Zachodniopomorski marszałek wybrany Ambasadorem Paktu na rzecz Klimatu przy KE
9 lipca 2021
Pokaż wszystkie

Kilkuset rowerzystów na moście w Siekierkach. Ekologiczny piknik w Zachodniopomorskiem

Olgierd Geblewicz

Nie było symbolicznego przecięcia wstęgi, ale była wspaniała zabawa, piękna pogoda i atrakcje dla miłośników aktywnego wypoczynku. Niektórzy zjechali do nadodrzańskiej miejscowości już o poranku. Inni kończyli tam wielogodzinny rajd. Największą grupę „przyprowadził” marszałek województwa. – Bardzo się cieszę, że mogłem przyjechać tutaj rowerem z kolorowym tłumem miłośników dwóch kółek na Pomorzu Zachodnim – mówił przy moście w Siekierkach marszałek województwa zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.

Na trasie prowadzącej do polsko-niemieckiej granicy w sobotę od rana było wyjątkowo kolorowo: błękitne, zielone, żółte, czerwone kolarskie trykoty, wszystkie rodzaje rowerów (od profesjonalnych szosówek po elektryki, a nawet cargo), grupki polskich i niemieckich turystów, wycieczki zorganizowane przez lokalne stowarzyszenia cyklistów. Rekordziści jechali do Siekierek nawet ponad sto kilometrów.

Przed południem dotarł stuosobowy peleton – pasażerowie rowerowego pociągu ze Szczecina. Po wysiadce w Godkowie mieli do pokonania 21 km. Z przystankiem w Klępiczu, gdzie znajduje się kultowe już miejsce odpoczynku rowerzystów. Mieszkająca na nieczynnej stacji kolejowej pani Jolanta Kurpiel częstuje podróżnych ciastem, herbatą, kawą. Marszałek Olgierd Geblewicz chciał osobiście podziękować gospodyni. Wszystkich uczestników wycieczki zachwyciła jej gościnność i życzliwość. W dalszą drogę ruszyli w jeszcze lepszych humorach.

Otwarcie mostu, początek wakacji

Tempo było rekreacyjne. Pogoda jak marzenie. A na finiszu mnóstwo atrakcji. Dla najmłodszych – zabawy z animatorami, dla nieco starszych – wygodne leżaki, poczęstunek przygotowany przez koła gospodyń wiejskich, relaksująca gimnastyka na moście. I pozytywny klimat pierwszego weekendu wakacji.- Bardzo się cieszę, że mogłem dzisiaj przyjechać tutaj rowerem wraz z kolorowym tłumem miłośników dwóch kółek na Pomorzu Zachodnim. Brawo wy! – mówił marszałek Olgierd Geblewicz, witając licznie zgromadzonych na ekologicznym pikniku.

 

Uroczystość oficjalnego otwarcia mostu rozpoczęła się kilka minut po godz. 12. Uczestniczyli w niej parlamentarzyści, polscy i niemieccy samorządowcy, pracownicy Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego, delegacja Lasów Państwowych, przedstawiciele Euroregionu Pomerania i organizacji społecznych działających na pograniczu, projektanci i wykonawcy przebudowy dawnej kolejowej przeprawy przez Odrę.

– Kiedyś granica kojarzyła się z drutami kolczastymi, z problemami w przemieszczaniu się. Kojarzyła się z czymś złym, wrogim. Dziś, otwierając ten most, przypieczętowujemy trwałą zmianę na polsko-niemieckim pograniczu, które chcemy budować jako coś odwrotnego. Jako pogranicze przyjazne, otwarte, już nigdy niepodzielone drutem kolczastym – mówił marszałek Olgierd Geblewicz.

 

Symboliczne miejsce, wspaniały patron

Przypomniał, że w czasach tzw. zimnej wojny most kolejowy Siekierki – Neurüdnitz był wykorzystywany tylko do celów militarnych. A teraz ma szansę stać się symbolem pojednania.

– Symbolem tego, co można określić wielkim cudem. Co udało się nam zbudować po tak traumatycznych przejściach historycznych – stwierdził marszałek Olgierd Geblewicz.

Ocenił, że dobre relacje na polsko-niemieckim pograniczy to sukces, do którego doprowadzili wspaniali ludzie, tacy jak Władysław Bartoszewski.

– Osoba, która na rzecz polsko-niemieckiego pojednania poświęciła wielką część swojego życia. Osoba, która do tego pojednania miała tytuł szczególny, jako były więzień obozu koncentracyjnego. Dlatego też będę wspierał całymi siłami to, żeby ten most nosił imię wielkiego człowieka, Władysława Bartoszewskiego – podkreślił marszałek województwa.

Zwracając uwagę na symboliczny charakter polsko-niemieckiej inwestycji, akcentował również jej wyjątkową lokalizację i nowe funkcje.

– To przepiękne miejsce do spędzenia wolnego czasu. O każdej porze roku. Korzystajmy z uroków pogranicza na co dzień. Korzystajmy z nowej ścieżki rowerowej, które będzie miała prawie kilometr, bo tak długa jest ta przeprawa przez Odrę. Niemiecka część jeszcze nie została ukończona, ale w przyszłym roku na trwałe połączy system niemieckich tras rowerowych z tymi, które budujemy na Pomorzu Zachodnim w ramach najbardziej ambitnego programu w Polsce – podsumował Olgierd Geblewicz.

 

Niemiecka część jak najszybciej

Przeprawa Siekierki – Neurüdnitz to dwie 330-metrowe stalowe konstrukcje (nad Odrą żeglowną i starorzeczem) oraz łącznik na tzw. wyspie mineralnej. Podczas sobotniej uroczystości i wspólnego spaceru samorządców po zmodernizowanym już moście, po stronie niemieckiej krzątała się grupa robotników.

– Gratuluję zwieńczenia pierwszego etapu. Mam nadzieję, że nasz, drugi etap zostanie szybko wykonany i już jesienią będziemy mogli się spotkać, żeby otworzyć przejazd na drugą stronę Odry – mówił Jobst-Hinrich Ubbelohde, sekretarz stanu ds. europejskich oraz pełnomocnik ds. współpracy Polski i Brandenburgii.

 

W Siekierkach reprezentował premiera Kraju Związkowego Brandenburgia, Dietmara Woidtke.

– Most jest symbolem, który ma łączyć ludzi w tym wspólnym regionie. A jednocześnie ten most zamknie lukę w sieci infrastruktury turystycznej pomiędzy Polską i Niemcami. Umożliwi skomunikowanie z trasą dalekobieżną wzdłuż Odry i Nysy, a także dojazd bezpośrednio do Berlina. Będzie możliwe zwiedzanie atrakcji turystycznych i przyrodniczych w regionie. Brandenburgia będzie promować tę trasę – zapowiedział Jobst-Hinrich Ubbelohde.

Natomiast dyrektor urzędu gmin Barnim – Oderbruch, Karsten Birkholz, zwrócił uwagę, że zapomniany kolejowy szlak jako pierwsi próbowali reaktywować włodarze przygranicznych gmin i powiatów. Nad Odrą organizowano imprezy rekreacyjne, a nawet maraton, by zwrócić uwagę na to miejsce. Popularyzowano nazwę „most europejski”. W minionej dekadzie, przez kilka sezonów z Neurüdnitz kursowała drezyna.

 

Budowa ścieżek i turystycznego potencjału

Sekretarz gminy Cedynia Anna Witek, w imieniu mieszkańców i burmistrza Adama Zarzyckiego dziękowała marszałkowi województwa „za inicjatywę i profesjonalne zaangażowanie w przygotowanie i realizację przebudowy dawnej przeprawy kolejowej”. Podkreślała, że takie przedsięwzięcia tworzą ogromny potencjał turystyczny regionu.

– Dolina Dolnej Odry i Kostrzyneckie Rozlewiska to prawdziwy raj dla turystów i miłośników przyrody – mówiła Anna Witek.

– Trasa została sprawdzona. Jest naprawdę świetnie – ocenił poseł Arkadiusz Marchewka, przewodniczący Zachodniopomorskiego Zespołu Parlamentarnego, który od Siekierek przyjechał na dwóch kółkach. – Gratuluję wszystkim, którzy zaangażowali się w realizację tego projektu: Zespołowi Parków Krajobrazowych, panu marszałkowi. Za tę świetną inicjatywę, za wizję zbudowania ponad tysiąca kilometrów ścieżek rowerowych w województwie serdecznie dziękujemy i wspieramy z całych sił.

Działania samorządu województwa dla rozwoju turystki i relacji transgranicznych docenił konsul honorowy RFN w Szczecinie, Mariusz Majkut. Wyraził również poparcie dla idei nazwania mostu Siekierki – Neurüdnitz imieniem Władysława Bartoszewskiego.

Platforma widokowa i bezpieczna chropowata kładka

Historia tej przeprawy przez Odrę sięga 1892 roku. Zniszczona pod koniec drugiej wojny światowej została odbudowana w latach 50. XX wieku. Wyłączona z ruchu cywilnego. Od lat 90. popadała w ruinę. Gruntowny remont i dostosowanie do nowych funkcji sfinansowany został w 85 proc. z programu Interreg Va Meklemburgia-Pomorze Przednie/ Brandenburgia /Polska 2014 – 2020, a także środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego oraz Gminy Cedynia. Wartość prac po polskiej stronie: 11 mln 791 tys. zł brutto.